Na pogrzebie Henryka Tomaszewskiego – okoliczność ta i miejsce nie są tu bez znaczenia – znajomy wyrecytował, ni to ironicznie, ni to melancholijnie, prosty dwuwiersz: „A więc zostało nas niewielu/Inteligentów z Peerelu”. Dwuwiersz ten nie znajdzie się zapewne w antologiach poezji polskiej, skłania jednak do zastanowienia. Czy istnieje bowiem coś takiego jak inteligent z PRL?
Krzysztof Teodor Toeplitz
17.12.2005