Czy bitcoin to cyfrowe złoto, czy niebezpieczna bańka?
92. Czy bitcoin to cyfrowe złoto, czy niebezpieczna bańka?
Ponad 12 lat temu, krótko po kryzysie finansowym, powstał bitcoin, kryptowaluta, która zrewolucjonizowała globalny świat finansów. Jego twórca (lub twórcy), znany jako Satoshi Nakamoto, do dziś pozostaje anonimowy, tak jak samo jak osoby korzystające z jego rozwiązania.
W swoim manifeście z października 2008 r. Nakamoto zaproponował stworzenie pieniądza elektronicznego przesyłanego bezpośrednio z jednego podmiotu do drugiego, bez pośrednictwa instytucji finansowych. Bezpieczeństwo tego rozwiązania gwarantuje zabezpieczona kryptograficznie sieć blockchain (dosłownie łańcuch bloków) – w uproszczeniu baza danych, która znajduje się na wielu komputerach zamiast na jednym centralnym serwerze.
Użytkownicy sieci są anonimowi, ale ich transakcje już nie. Przesłanie bitcoinów wymaga potwierdzania przez tzw. górników, czyli użytkowników oceniających prawidłowość działania. Jeśli większość stwierdzi, że transakcja jest prawidłowa, wtedy dopisuje się ją do rejestru, jeśli nie – operacja jest anulowana. Tak tworzy się nierozerwalny, niezmienialny łańcuch bloków (wpisów o kolejnych transakcjach), którego zaktualizowaną kopię mają wszyscy użytkownicy sieci.
Praca górników nie jest darmowa – w zamian za obsługę sieci algorytm wynagradza ich bitcoinami. Szanse zarobku rosną wraz z mocą obliczeniową komputera, jaką udostępnia w sieci dany użytkownik. Dodatkową motywacją jest prowizja od zatwierdzonych transakcji. Liczba bitcoinów jest jednak ograniczona do 21 mln, więc regularnie co cztery lata następuje tzw. halving, czyli zmniejszenie nagrody za „dopisanie bloku” o połowę. Obecnie za taką operację górnik dostanie 6,25 BTC. W 2024 r. nagroda spadnie do 3,125 BTC. Ostatnie kryptowaluty mają być wydobyte w 2140 r.