Recepta na sensowną rozmowę, czyli co ludziom daje dialog
Recepta na sensowną rozmowę
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 38. „Oswoić i przetrwać pandemię”. Poradnik do kupienia w kioskach, dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Majowy wieczór, spotkanie dwóch wieloletnich przyjaciółek. Julia do marca oprowadzała wycieczki, od ogłoszenia pandemii żyje z oszczędności, które zaraz się skończą. Marta jest dobrze opłacaną programistką samodzielnie wychowującą córkę, Natalkę. Wyobraźmy sobie dwa warianty rozmowy między kobietami. Pierwszy byłby oparty na konwencjonalnej komunikacji.
Julia: „Jak sobie radzisz z godzeniem pracy z opieką nad Natalką?”. Marta (zdawkowo, wiedząc, że temat pracy jest obecnie dla Julii drażliwy): „Nie najgorzej. Opiekunka Natalki zrezygnowała, zajmuje się teraz swoimi wnukami, ale nie mam powodów do narzekania”. Julia (w duchu współczując przyjaciółce, bo nie potrafi sobie wyobrazić chwili spokoju przy nadpobudliwej Natalce): „To świetnie. Dobrze, że macie siebie, prawda?”. Marta (świadoma poczucia osamotnienia Julii, bojąc się ją urazić, pośpiesznie zmienia temat): „A wiesz, co u Kasi? Dawno się do mnie nie odzywała.”
Trzymając się standardowych reguł komunikacji, myśląc i działając schematycznie, przyjaciółki nie doświadczyły, a tym bardziej nie ujawniły w pełni swoich odczuć. W efekcie nie odkryły obustronnie korzystnych możliwości wynikających z sytuacji.
Oto jak ich spotkanie mogłoby się potoczyć w wariancie drugim, gdyby zdecydowały się na dialog.