Podobno nie nie chciał, ale musiał - 9 grudnia 1990 roku szef Solidarności Lech Wałęsa zdobywając 74 proc. głosów wygrał ze Stanem Tymińskim i został pierwszym w historii prezydentem Polski wybranym w wyborach powszechnych. - Walczyłem o demokrację, umacniałem ją, zachęcałem ludzi, by brali udział w wyborach, i osiągnąłem swój cel, a to, że później zdjęli mnie z urzędu, to tylko skutek uboczny mojego sukcesu - tak w swoim stylu wspominał tamten okres w rozmowie z "Polityką".
Krzysztof Miller/Agencja Gazeta
Wałęsowskie przyspieszenie - 17 listopada 1990 r. ogłosił start w wyborach, 25 listopada wygrał pierwszą turę, a dwa tygodnie później drugą. Niektóre plakaty odwoływały się z kolei do motywu siekiery, którą przyszły prezydent miał ciąć złodziei
Sławomir Sierzputowski/Agencja Gazeta
Do końca nie wiadomo, co tak przyciągnęło uwagę mieszkańców Łodzi - plakaty z Lechem Wałęsą, czy niewidoczna na zdjęciu zawartość sklepu
Sławomir Sierzputowski/Agencja Gazeta
Już wiadomo, kto wygrał te wybory. Za chwilę padnie pamiętne: "Zdrowie wasze w gardła nasze"
Sławomir Sierzputowski/Agencja Gazeta
22 grudnia 1990 r. Lech Wałęsa w towarzystwie żony Danuty składa przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym
Sławomir Sierzputowski/Agencja Gazeta
Msza w warszawskiej archikatedrze św. Jana po zaprzysiężeniu. Z lewej ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski z żoną