Najpiękniejsza dla niektórych rodzina zwierząt światowych nosi nazwę felidae, czyli kotowate. Problem polega na tym, że kotowatych jest mnóstwo, posiadają wiele różnych nazw, a ich systematyka wymaga dłuższych studiów. Nawet językowych. Na przykład w języku angielskim koty, czyli cats, oznaczają raczej tylko przedstawicieli rodzaju kota domowego (felis catus), natomiast większe koty żyjące dziko są już nazywane albo big cats, albo rodzajowo bądź gatunkowo: czyli na przykład lampartem, lwem, pumą i tak dalej. W polskim języku słowo „kot” oznacza zarówno domowego mruczka lub wiejskiego dachowca, jak i lwa lub jaguara.
Z całej skomplikowanej systematyki kotów musimy zapamiętać tylko jedno: rodzina kotowatych dzieli się na dwie podrodziny – właśnie wspomnianych kotów wielkich, czyli panther (pantherinae) – mamy tu tylko dwa rodzaje oraz siedem gatunków – i kotów mniejszych (felinae) – tu rodzajów i gatunków jest już cała mnogość. Te pierwsze są duże i ryczą, te drugie są mniejsze i bardziej mruczą, niż ryczą. To rozróżnienie powinno wystarczyć.
Dlaczego koty?
Istnieje wiele pięknych zwierząt na świecie, dlaczego więc akurat koty? Ponieważ są wyjątkowe z wielu względów. To klasyczne drapieżniki i typowi mięsożercy; są więc od milionów lat przystosowane do polowań. Poza lwami i częściowo gepardami żyją samotnie, a w pary łączą się tylko na czas godów – potem rozdzielają się – czyli żyją tak naprawdę samotnie, a mimo to dają sobie świetnie radę. Są stworzeniami obdarzonymi najlepszym wzrokiem wśród zwierząt, zwłaszcza gdy trzeba wypatrzyć coś nocą. Natura wyposażyła je w błonę odblaskową (tzw. tapetum) umiejscowioną tuż za siatkówką, która zbiera każde, nawet szczątkowe światło i przekazuje je do fotoreceptorów oka, a te tak zasilone potrafią uchwycić obraz także w ciemnościach.