Gdańskie Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia zaprasza na wystawę „Bez granic”. Już na starcie widz dostaje propozycję przekroczenia granicy ludzkiej percepcji – instalacja JellyEyes daje możliwość spojrzenia na świat rafy koralowej oczami australijskich meduz i kałamarnic. Jill Scott, autorka pracy, posługuje się techniką rzeczywistości poszerzonej (AR). Patrzenie „innymi oczami” umożliwia iPad zasilony specjalnie przygotowaną aplikacją – skierowany na ekran, na którym trwa projekcja ze świata rafy, przetwarza obraz zgodnie z mechanizmami pracy aparatów wzrokowych różnych zwierząt.
JellyEyes to wręcz klasyczna praca z gatunku art&science, a pochodząca z Australii Jill Scott to prominentna przedstawicielka tej dyscypliny. Obecnie związana z Institute for Cultural Studies in Arts w Zurich University of Arts (ZhdK), w 2000 r. tworzyła program Artists-in-Labs. Wysyłając artystów do laboratoriów naukowych, nie myślała wcale o tym, by ludzie sztuki pomagali uczonym w trudnym dziele komunikowania wyników prac badawczych. Nauka ze swymi metodami może znakomicie poszerzyć warsztat pracy artystycznej. Scott w pracy JellyEyes, która z kolei należy do większego cyklu „Neuromedia”, wykorzystuje zarówno najnowsze techniki cyfrowe, jak i wiedzę z obszaru biologii i neurokognitywistyki.
Technoszamanizm
W sali obok panuje nastrój grozy – z półmroku wyłania się centralny obiekt, szafa, jaką wykorzystuje się do budowy serwerów sieciowych. Wewnątrz rusztowania chaotycznie porusza się robotyczne ramię uzbrojone w wielki nóż, który tnie rozwieszoną poniżej syntetyczną skórę. Pracą ramienia steruje system sztucznej inteligencji oparty na adaptacyjnych sieciach neuronowych – ma on symulować zachowania motoryczne zwierząt.