400 lat temu w londyńskich teatrach Globe i Rose tłumnie oglądano sztuki Szekspira i Marlowa, głośno komentując grę aktorów, paląc ogromne ilości taniego tytoniu i jedząc przyniesiony lub kupiony na miejscu prowiant. Najczęściej był to rodzaj „mieszanki studenckiej” – orzechy, owoce i rodzynki. Ale Julian Bowsher z Museum of London podkreśla, że podczas gdy w lożach sięgano raczej po figi i winogrona, biedota zajadała się... ostrygami. Ten współczesny kulinarny rarytas był w XVI i XVII w. bardzo tani, a w teatrach jedzono go jak dziś popcorn w kinach.
Polityka
10.2010
(2746) z dnia 06.03.2010;
Nauka;
s. 80