Archiwum Polityki

Eastwood wciąż w formie

●●●●●○
80-lecie urodzin Clinta Eastwooda jego macierzysta firma Warner Bros uczciła publikując imponujący cykl 35 filmów, prezentujący wszechstronny dorobek artysty. Znalazły się w nim produkcje przez niego wyreżyserowane, w tym oscarowy western „Bez przebaczenia” oraz „Bird” – najlepszy film o jazzie, jaki kiedykolwiek powstał w Ameryce. A także filmy, w których grał, z niezapomnianą serią o niezawodnym, małomównym inspektorze Callahanie, znanym jako Brudny Harry. W przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu, boleśnie odczuwających kryzys wypalenia, Eastwood wciąż jest u szczytu formy, zaraża energią i nie myśli o emeryturze. Kręci melodramaty, adaptacje klasycznych powieści, kryminały, filmy wojenne i dokumenty, dbając o różnorodność.

Seria zawiera również smaczek w postaci 22-minutowego czarno-białego dokumentu Richarda Schickela – przyjaciela i biografa hollywoodzkiego mistrza. Sporo tam wspomnień, anegdot, żartów również na temat muzyki jazzowej, z którą wiele Eastwooda łączy. Wiadomo, że jest on świetnym pianistą i kompozytorem, a nawyk ciągłego szukania nowych rozwiązań, przełamywania utartych brzmień przekłada na kino. Eastwood nie trzyma się jednego gatunku, nie naśladuje, jak mają w zwyczaju inni, tytułu, który odniósł sukces. Podąża w nieznanym kierunku, stale ryzykując. Reżyser skończył właśnie dramat psychologiczny „Hereafter” o ludziach obdarzonych darem kontaktowania się z zaświatami, którzy przeżyli własną śmierć. W planach ma kilka następnych filmów, m.in. biografię legendarnego Johna Edgara Hoovera, szefa FBI za kadencji ośmiu prezydentów USA.

Janusz Wróblewski

Polityka 30.2010 (2766) z dnia 24.07.2010; Kultura; s. 46
Reklama