Archiwum Polityki

Erozja wolności

2025 – wolne wybory dla wszystkich (w domyśle: wszystkich na świecie) i tylko jedno pokolenie do (powszechnej) wolności – takie plakietki rozdawano w Warszawie na założycielskiej konferencji Wspólnoty Demokracji, utworzonej z inicjatywy Madeleine Albright i Bronisława Geremka. Teraz, z okazji 10-lecia Wspólnoty, do Krakowa zjechali ministrowie spraw zagranicznych kilkudziesięciu krajów, by podkreślić wagę i aktualność starań o demokrację. Bilans w skali świata trudno jednak uznać za pozytywny: stare dyktatury nie zamierzają odpuścić. Co gorsza, amerykańska organizacja Freedom House, monitorująca praktykę przestrzegania praw człowieka w świecie, na tytułowej stronie swego ostatniego raportu stwierdza: „Erozja wolności na świecie się nasila”. Ubolewa przede wszystkim nad regresem w krajach Afryki subsaharyjskiej, ale także nad represjonowaniem obrońców praw człowieka i działaczy demokratycznych w największych krajach, w tym w Rosji i Chinach. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, która przybyła na krakowskie uroczystości, część swej krótkiej wizyty poświęciła stosunkom dwustronnym z Polską. Podpisano aneks do umowy o obronie przeciwrakietowej (ma być gotowa w 2018 r.) i porozumienia ułatwiające korzystanie z amerykańskich doświadczeń w eksploatacji gazu łupkowego. Waszyngton przeznaczył też 15 mln dol. na utrzymanie Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Polityka 28.2010 (2764) z dnia 10.07.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama