Choć to bardzo rodzinna uroczystość, to gości rzadko zaprasza się dziś na przyjęcie do domu. Restauratorzy robili rezerwacje na komunijne imprezy już wczesną jesienią, licząc za gościa od 70 do nawet 250 zł, w zależności od karty dań. Za obiad i deser dla 30 gości dostaniemy rachunek na średnio 3,5 tys. zł. Goście po części rekompensują wydatki rodziców prezentami. – W tym roku modne są monitory z funkcją odbioru telewizyjnego. Dużą popularnością cieszą się odtwarzacze MP4, aparaty fotograficzne, konsole do gry – mówi Wioletta Batóg, rzeczniczka Media Markt. To wydatek od 400 do nawet 2 tys. zł. Pracownik sklepu Decathlon w Warszawie mówi, że rowery jako prezenty komunijne zdecydowanie wychodzą z mody. Teraz na topie są skutery, a nawet quady, na które bogaci goście wydają do 5 tys. zł. Uśmiech dziecka jest bezcenny, za prezenty wielu gości płaci kartą kredytową. (Dąb.)