Archiwum Polityki

Worek z gwiazdami

Prezydent Lech Kaczyński, poza Gwiazdami Iraku i Afganistanu, nadawać będzie trzy nowe pamiątkowe wojskowe odznaczenia: Gwiazdy Konga i Czadu (za udział w misjach w Afryce) oraz Gwiazdę Morza Śródziemnego (polski okręt co jakiś czas pływa w zespole sił morskich NATO, ochraniającym śródziemnomorskie cieśniny). Odznaczenie przysługuje już za co najmniej jeden dzień nienagannej służby. Ma kształt czteropromiennej 44-milimetrowej gwiazdy z dwoma skrzyżowanymi mieczami. Na awersie widnieją litery RP i nazwa państwa lub większego obszaru, na którym działa nasz kontyngent, a na rewersie dewiza „Paci Servio” (Służę dla Pokoju). Wystarczy rzut oka na mundur i od razu widać, kto narażał swe życie, a kto siedział w koszarach – podkreślają zwolennicy Gwiazd. Są też opinie krytyczne: „Skrzyżowane kowadło z mieczami”, „Gwiazda o czterech ramionach to raczej krzyż, tylko taki koślawy do bólu”.

Własnej Gwiazdy nie mają dotąd lotnicy zaopatrujący nasze kontyngenty i strzegący nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią podczas misji Baltic Air Policing. Można sobie wyobrazić polityczne reakcje, jakie wywołałoby ustanowienie polskiego odznaczenia o nazwie Gwiazda Litwy... Stąd Lech Kaczyński skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o orderach i odznaczeniach, w której proponuje, by prezydenta RP wyposażyć w tzw. ślepą gwiazdę, czyli generalne prawo do ustanawiania pamiątkowych wojskowych odznaczeń. Szczegóły określałoby już rozporządzenie.

Jeśli ustawa przejdzie, to prezydent ustanowi Gwiazdę Załóg Lotniczych. Nie będzie natomiast Gwiazd za misje na Bałkanach. Prezydencki zespół ds. nowych odznaczeń przekonał Lecha Kaczyńskiego, by Gwiazdy nadawać tylko za misje rozpoczęte po 11 września 2001 r.

Polityka 15.2010 (2751) z dnia 10.04.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama