O brutalnych esemesowych atakach homoseksualnych terrorystów na posła Piętę z PiS donosi „Nasz Dziennik”. Posłowi Pięcie grozi się w nich śmiercią, a nawet nazywa się go durniem oraz proponuje opuszczenie kraju i zrzeczenie się mandatu posła. Ponieważ istnieje obawa, że wkrótce ataki mogą się nasilić i poseł Pięta zacznie dostawać esemesy z jakimiś niedwuznacznymi propozycjami, sprawą – na jego wniosek – ma się zająć prokuratura.
Powodem ataków jest, oczywiście, bezkompromisowa walka Pięty z panoszącym się w krajowej sztuce homoseksualizmem. Zboczenie przekracza już wszelkie granice, a dowodem na to jest planowana przez Muzeum Narodowe wystawa „Ars Homo Erotica” z obrazami prezentującymi – jak twierdzą sami organizatorzy – „wątek homoerotyczny”. Ma być ona zaprezentowana w lipcu, tuż przed europejską paradą gejów w Warszawie.
Pięta na prezentację tego rodzaju wątków się nie godzi, gdyż wątki te stoją w sprzeczności z wyznawanymi przez niego oraz większość Polaków wartościami. Pięta rozumie, że minister kultury oraz jego partia „musi mizdrzyć się do środowisk homoseksualnych”, a także „homolewicowych mediów”, ale jego zdaniem to mizdrzenie musi mieć granice. W przeciwnym razie – jak powiada „Naszemu Dziennikowi” – sytuacja u nas może być wkrótce „taka jak w Holandii, gdzie powołuje się partię pedofilów, czy w Ameryce, gdzie zorganizowane grupy homoseksualistów dokonują najść na kościoły w trakcie nabożeństw”.
Trzeba przyznać, że słuchając strasznych opowieści Pięty, włos na głowie się jeży, a nóż w kieszeni otwiera.