Archiwum Polityki

Jeśli remont, to teraz

Tak dobrej passy dla remontów nie było od lat. Firmy czekają na klientów, materiały budowlane tanieją. Sezon remontowy trwa cały rok, ale z robotami, dzięki którym będzie nam ciepło w
[rys.] JR/Polityka

Gruntowny remont domu, zwłaszcza połączony z ociepleniem ścian, zaczynamy zwykle na wiosnę. Ale remont mieszkania równie dobrze można przeprowadzić jesienią albo zimą. Centralne ogrzewanie szybko wysuszy wylewki pod posadzki, szpachle i farby. Tylko wymiana okien wymaga dobrej pogody. Trzeba zdążyć przed jesienną słotą albo poczekać do wiosny. Na podjęcie decyzji zostało już w tym roku niewiele czasu.

– Przez okna ucieka z domu 20 proc. ciepła – szacuje dr Paweł Sulik z Instytutu Techniki Budowlanej. Tak jest średnio, ale w budynku z lat 70. w mroźny dzień wymiana całego powietrza w mieszkaniu może nastąpić w ciągu jednej godziny. Każdej jesieni mieszkańcy blokowisk kupowali – i niektórzy kupują nadal – materiały do uszczelniania swoich tandetnych, często wypaczonych okien. Dlatego wymiana ich na szczelne, chroniące przed zimnem, to najbardziej popularne prace remontowe. Dofinansowywane przez wiele spółdzielni, żeby obniżyć koszty utrzymania mieszkań.

Od kwietnia tego roku posiadacze książeczek mieszkaniowych, którzy wymienią okna w swoich mieszkaniach albo domach jednorodzinnych, mają prawo do specjalnej premii gwarancyjnej (patrz ramka obok).

Jak zatrzymać ciepło?

Producenci robią okna na miarę, jakie klient sobie życzy. I coraz bardziej szczelne. Standardem stały się okna o współczynnikach przenikania ciepła U rzędu 1,2–1,6, W/m2K. Najcieplejsze mają U 0,7–0,8 (im mniej, tym lepiej). Praktyka od lat wyprzedza normy, które są nieporównanie bardziej tolerancyjne. Wprowadzona w tym roku norma, zapowiadana jako znacznie ostrzejsza, wynosi 1,7–1,8, zależnie od strefy klimatycznej. – Najczęściej kupowane okno z naszej oferty, Platinum, w rozmiarze 150 na 150 cm ma współczynnik U równy 1,3.

Polityka 39.2009 (2724) z dnia 26.09.2009; Poradnik; s. 56
Reklama