Paradoksalnym efektem rozgłosu wokół sprawy porwania Krzysztofa Olewnika jest szybki rozwój firm należących do rodziny zamordowanego. Wędliny spod znaku Olewnik zajęły najlepsze półki w renomowanych ogólnopolskich sieciach handlowych. Branża mięsna ciężko przechodzi kryzys, ale Zakładów Mięsnych Olewnik BIS kłopoty nie dotyczą. Trzeba przyznać, że od lat firmy Olewników umiejętnie inwestują, korzystając ze wszelkich możliwych dotacji i ulg.
Do rodziny należy wiele firm, często ze sobą powiązanych. Zakłady Mięsne Olewnik i Olewnik BIS, Gospodarstwo Rolne Olewnik, szkoła języków obcych, sieć sklepów mięsnych, spółka transportowa. Włodzimierz Olewnik jest współwłaścicielem spółki Pek-Mont (m.in. handel maszynami do produkcji mięsa i stalą). Firmy Olewników prowadzą ożywione interesy na Litwie, a na Ukrainie wydzierżawiły kilka tysięcy hektarów ziemi i uprawiają zboża.
Dwa lata po porwaniu, w wywiadzie dla lokalnego pisma „Sierpeckie rozmaitości”, Włodzimierz Olewnik mówił: „Ja robię dokładnie to, co starali się czynić postępowi dziedzice. Produkowali na polach ziemniaki, więc budowali gorzelnie czy krochmalnie, hodowali krowy, więc mieli mleczarnie”. Jak widać, ta filozofia przynosi rodzinie Olewników biznesowe sukcesy.