Tygodnik „Przekrój” ma nowego właściciela. Został nim krakowski biznesmen Grzegorz Hajdarowicz. Oficjalnym powodem sprzedaży, deklarowanym przez wydawnictwo Edipresse, było „porządkowanie portfolio tytułów”, do których „Przekrój” ponoć nie pasował. Nieoficjalnie – trudna sytuacja rynkowa pisma. Dla Grzegorza Hajdarowicza to drugie podejście do „Przekroju”. Ponad 10 lat temu był już blisko zostania wydawcą: podpisał umowę z wydawnictwem Orkla, ale nie dogadał się ze spółdzielnią redakcyjną, chcąc więc uniknąć konfliktu, wycofał się z transakcji.
Nowy wydawca przedstawiany jest publicznie jako producent filmowy. W rzeczywistości to tylko jedna z wielu dziedzin jego aktywności. Jest właścicielem sporej i skomplikowanej struktury powiązanych ze sobą firm. Karierę zaczynał na początku lat 90., kiedy jako aktywista Konfederacji Polski Niepodległej i krakowski radny rozwijał równocześnie swoją pierwszą firmę Zakład Pracy Chronionej Gremi-Farm, zajmującą się hurtowym handlem lekami. Szybko jednak przerzucił się na branżę deweloperską i inwestycyjną. Jego firmy budowały osiedla m.in. na terenie krakowskich dzielnic Krowodrze i Zabłocie. Jednocześnie Hajdarowicz zaczął działać jako inwestor finansowy, kupując i sprzedając firmy znajdujące się w kłopotach. Kontroluje m.in. krakowską drukarnię im. Anczyca, giełdowe spółki, jak Eurofaktor czy Ponar. Osią jego biznesów jest Krakowskie Centrum Inwestycyjne oraz fundusz NFI Jupiter SA.
Producentem filmowym został przez przypadek, gdy Witold Bereś, krakowski dziennikarz, producent filmowy, zaproponował mu współudział w produkcji filmu „Zakochany anioł”. Film okazał się jego nową pasją – w ramach swego koncernu stworzył spółkę producencką Gremi Film Production, która uczestniczyła już w realizacji kilku filmów (np.