Archiwum Polityki

Kwiat Lotosu

Ogłoszono konkurs na stanowiska prezesa i członków zarządu Grupy Lotos. Pomorze odebrało to jako komunikat: Olechnowicz musi odejść. I ruszyło do kolejnej bitwy w obronie prezesa Lotosu. Za co

Wizyta ważnego gościa na platformie naftowej Baltic Beta to spore przeżycie. I dla gościa, i dla gospodarza. Wojskowy śmigłowiec z pasażerami podrywa się z lotniska w Gdyni Babich Dołach, a potem leci nisko nad brzegiem Zatoki Gdańskiej na północ. Po kilkudziesięciu minutach lotu nad Bałtykiem maszyna siada na wiszącym nad falami lądowisku. Zwiedzanie platformy nie trwa długo, bo Baltic Beta to konstrukcja niewielka. Gospodarzem jest Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos, a platforma należy do lotosowskiej spółki Petrobaltic, wydobywającej ropę z dna morza. Wizyta kończy się w kantynie, przy stołach zastawionych czym platforma bogata. Tu gospodarz może porozmawiać z ważnym gościem. Ma go tylko dla siebie, bo śmigłowiec odleciał i trzeba poczekać, aż wróci. Tematów do rozmowy nie brakuje. Wystarczy spojrzeć na ścianę kantyny, gdzie na tablicy informacyjnej wisi artykuł z gdańskiej prasy o niepewnej przyszłości prezesa Olechnowicza.

Ostatnio mamy sezon wycieczkowy – komentuje jeden z pracowników, obserwując, jak szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło zwiedza platformę. Kilka dni później Baltic Beta nawiedzi metropolita gdański arcybiskup Leszek Sławoj Głódź. Mówi się też o kolejnych odwiedzinach. Załoga nie jest tym zachwycona, bo wizyty dezorganizują pracę, na dodatek nafciarze z Petrobalticu, w odróżnieniu od większości załogi Grupy Lotos, za Olechnowiczem nie przepadają. Byli przeciwni włączeniu ich firmy do Lotosu, uważają, że na tej transformacji stracili. Winią za to Olechnowicza, który stanął na głowie, by konstruowaną przez niego grupę Skarb Państwa wyposażył w bałtycką spółkę wydobywczą. Małą, wydobywającą kilkaset tysięcy ton ropy rocznie, ale zawsze. Dzięki temu Lotos bardziej przypomina prawdziwy koncern naftowy, który powinien mieć własny segment wydobywczy.

Polityka 26.2009 (2711) z dnia 27.06.2009; Rynek; s. 40
Reklama