Przypomnienie przynajmniej dwudziestu tysiącom mieszkańców Brukseli i turystów, że to od Polski zaczął się upadek komunizmu – to najłatwiejszy do wyliczenia efekt akcji Pawła Althamera Wspólna Sprawa. 20 tys. plakietek z hasłem „1989 – it all began in Poland” i „Wspólna Sprawa” oraz kilkadziesiąt rocznicowych złotych medali rozdało 4 czerwca w stolicy Unii Europejskiej prawie 200 uczestników projektu artysty. Jego sąsiedzi z warszawskiego Bródna, przyjaciele, członkowie rodziny oraz dziennikarze, ubrani w złote kosmiczne skafandry, przylecieli do Brukseli złotym samolotem LOT, a potem przeszli ulicami miasta, przykuwając uwagę przechodniów i mediów. Jak przed wyjazdem podkreślali organizatorzy projektu, takie wydarzenie jak obalenie komunizmu zasługuje na uczczenie nie spiżowym pomnikiem, lecz pomnikiem egalitarnym – rzeźbą społeczną, odzwierciedlającą wspólnotę i zaangażowanie wielu osób. Złoty kolor strojów zapewniał zauważalność uczestników akcji w Brukseli.
Poza uhonorowaniem 20 rocznicy przełomu projekt Althamera, który był już z „kosmitami” w Brasilii i planuje dalsze podróże, ma też inne cele: – Zastanawiało mnie, jak zmieni się nasza świadomość – tego, kim jesteśmy, co jest naszą misją, jakie mamy zadania jako mieszkańcy Bródna, Polacy albo emigranci – tłumaczy artysta. Kosmiczne stroje są także aluzją do traktowania nowych państw w UE jako obcych – kosmitów. Reakcje na złotych gości były jednak bardzo życzliwe. – Poczułem się w Brukseli zupełnie zwyczajnie. Zauważyłem, że ta osławiona stolica Europy w niektórych miejscach wcale nie różni się mocno od Bródna – też ma swoje blokowiska, śmieci na ulicach. Nie odstajemy tak mocno, jak mogłoby się wydawać – mówi Piotr Garbacz, sąsiad Pawła Althamera.