Archiwum Polityki

W samo południe w Berlinie

W tym tygodniu na najbardziej prestiżowej ulicy Berlina, Unter den Linden, na dawnym budynku ambasady polskiej zawiśnie hasło „Zaczęło się w samo południe”. Ma przypominać, chyba mało docenianą przez Niemców rolę, jaką odegrała Polska w przemianach 1989 r. w Europie. Głównym motywem baneru o wymiarach 66 na 77 m jest plakat wyborczy Solidarności z czerwcowych wyborów autorstwa Tomasza Sarneckiego, nawiązujący do słynnego westernu „W samo południe”, w którym zagrał Gary Cooper.

Oryginał plakatu znajduje się w Bibliotece Kongresu Amerykańskiego. Podarował go Bronisław Geremek podczas ceremonii przystąpienia Polski do NATO. Powiedział wtedy: „...ten plakat pomógł nam zwyciężyć”. Jest szansa, że teraz przypomni naszym sąsiadom, że pierwsza scena drogi do wolności rozegrała się w Polsce, a potem dopiero upadł mur berliński.

Będzie też o tym przypominał Lech Wałęsa, który 9 czerwca razem z Ritą Süssmuth (polityk CDU, przez 10 lat przewodnicząca Bundestagu) oraz Dieterem Bingenem (znawca stosunków polsko-niemieckich) weźmie udział w odbywającej się w Berlinie dyskusji o „Spuściźnie i zadaniach dla Europy dwadzieścia lat później”.

Polityka 22.2009 (2707) z dnia 30.05.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama