Archiwum Polityki

Za młody na Mikołaja?

Coraz więcej jest wątpliwości, czy czaszka, odkryta 4 lata temu we Fromborku to szczątki Mikołaja Kopernika. Toruński naukowiec dr Tomasz Kozłowski z Zakładu Antropologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika twierdzi, że nie ma na to mocnych dowodów. Czaszkę wykopał we fromborskiej katedrze zespół prof. Jerzego Gąssowskiego z Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku. Według Gąssowskiego zgadza się metrykalny wiek pochowanej osoby, właściwe dla jej rangi usytuowanie grobu, zaś koronnym argumentem była praca specjalistów KG Policji, którzy na podstawie czaszki odtworzyli prawdopodobny wygląd twarzy, bardzo podobny do wizerunku Kopernika, znanego ze starych obrazów. Sprawy dopełniły badania Szwedów, którzy uznali, że DNA włosa, znalezionego w książce, należącej do astronoma, jest podobne do DNA z czaszki.

Zdaniem dr. Kozłowskiego są to zaledwie poszlaki. Zęby czaszki wskazują, że to najwyżej 40-latek, a nie mężczyzna 70-letni. Policyjne odtworzenie twarzy to wizja artystyczna. Budowa czaszki nie da wyobrażenia o wargach, szparach ocznych, bruzdach na twarzy czy zmarszczkach. Poza tym nie odnaleziono żuchwy, zatem trudno mówić, jak człowiek naprawdę wyglądał. Zespół prof. Gąssowskiego nie przedstawił wyników badań metodą radioaktywnego węgla C-14. Nie jest więc pewne, z jakiego okresu pochodzi znalezisko. Kozłowski kwestionuje nawet badania DNA. – Nie ma pewności, że włos należał do Kopernika. Sami Szwedzi podkreślają, że ten wynik nie przesądza sprawy.

Polityka 17.2009 (2702) z dnia 25.04.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama