Prezydent Lech Kaczyński odwiedził polskich żołnierzy w Afganistanie i uczestniczył w tradycyjnym „jajku”. Wizytę najpoważniej potraktował minister Michał Kamiński, prezydencki taran medialny, a zarazem warszawska lokomotywa wyborcza PiS w wyborach do europarlamentu. Potwierdziła się stara prawda, że mężczyźnie bardzo do twarzy w mundurze, a jeszcze bardziej w hełmie. Mimo perturbacji pogodowych wizyta udała się, a prezydent obiecał przysłać posiłki.
Polityka
16.2009
(2701) z dnia 18.04.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8