• Promotorzy obrazu „Popiełuszko” wprowadzili całkiem nowe standardy do tradycyjnej reklamy filmu. Najpierw sprzedawali swój produkt jako krypto-Jamesa Bonda w sutannie. Potem chwycili się Piotra Kupichy, który mówił, że historia jest cool. A teraz! Na rynku pojawiły się cukierki, tak zwane krówki, opakowane w Popiełuszkę. Nie wiadomo, czy ciągną się równie jak fabuła, ale hasło „Wolność jest w nas” tym razem potraktowano chyba zbyt konsumpcyjnie. Dojeniu publiki mówimy stop.
• Tabloidy to mają oko na wszystko. Nawet na oko. Ostatnio wypatrzyły, że Krzysztof Ibisz zrobił sobie operację plastyczną twarzy. Podobno powiększył sobie oczy. Do takiego rozmiaru, żeby móc obejrzeć Joannę Liszowską w całości.
• To była wiadomość, która zelektryzowała wszystkie poważne media. Od TVN przez Pudelka po „Gazetę Wyborczą”. Po odejściu Zbyszka Cybulskiego i Tadeusza Łomnickiego ponieśliśmy kolejną wielką stratę na rynku sztuki aktorskiej. Ubyło nam 11 kilo aktorki Anny Muchy. Podobnie jak niegdyś „Utracona cześć Katarzyny Blum”, utracona część Anny M. na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
• Nie ma nic gorszego dla dobrej kondycji mediów jak brak świeżej krwi. A ta niestety leci jak z przysłowiowego nosa. Ale wreszcie coś się odetkało. I jest! Rewelacja. Daniel Wieleba. Nowy pan Lotto i śpiewak programu „Jak oni śpiewają”. Dzięki jego popisom Studio Lotto staje się happeningiem w stylu wczesnego Grotowskiego, a wypełniacze kuponów marzą o jego rychłym zgonie w trybach maszyny losującej. Kto z kulami wojuje, od kulki ginie.
• Co należy zrobić twórczego, żeby wylądować tryumfalnie na okładce niemieckiego brukowca „F.