Mafia była zawsze strukturą tajną, nawet dla części samej siebie. Wydarcie jej tajemnic graniczy z cudem. Przy całej swej wcześniejszej nieporadności uczyniły to sądy włoskie. W latach 1998–2005 na dożywocie skazano kilkudziesięciu capos sycylijskiej cosa nostry i neapolitańskiej camorry. Na sprawiedliwość czeka jeszcze kalabryjska ‘ndrangheta i wszechobecni Albańczycy. Ci ostatni to nowy korzeń mafii, przeniesiony wraz z emigracją bałkańską.
Jeśli chodzi natomiast o stare źródła, Sycylię i Neapol, to dzięki zeznaniom skruszonych bossów historia mafii staje się bardziej przejrzysta. Wychodzą na jaw aspekty działalności przestępczej, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Głośna ostatnio książka Roberto Saviano „Gomorra” (i film nakręcony na jej podstawie) rzuca światło m.in. na inwestycje mafii w Chinach oraz na jej związki z chińską diasporą i triadą.
Saviano został przez camorrę skazany na śmierć. Po Salmanie Rushdim jest to drugi pisarz żyjący z takim wyrokiem. Wyrazy poparcia i solidarności przekazali mu premier Włoch Silvio Berlusconi („Nie poddawaj się, jesteśmy z tobą!”), a także intelektualiści i nobliści: Umberto Eco, Rita Levi Montalcini, Desmond Tutu, Günther Grass, Orhan Pamuk, Dario Fo i Michaił Gorbaczow. We Włoszech sprzedano 1,2 mln egzemplarzy jego książki. Autor wyemigrował.
Zabij jednego…
Słowo mafia pochodzi z arabskiego maha fat, co znaczy protekcja, ochrona, odporność, esencja. Organizacja ludzi honoru, jak nazywają siebie członkowie mafii, to twór czysto sycylijski. ‘Ndrangheta, camorra, mafie marsylska, hiszpańska, turecka, a także kolumbijska, japońska yakuza, rosyjska, amerykańska (w tym żydowska z Nowego Jorku lat 20–30) i nigeryjska to młodsze siostry mafii sycylijskiej.