Archiwum Polityki

ABW kultury

Pojawiły się niepokojące informacje, że budżet ABW na ten rok może zostać zmniejszony nawet o 80 proc., co spowoduje zredukowanie aktywności tej służby. Pod nóż mają pójść np. fundusze operacyjne, służące m.in. do kupowania informacji oraz finansowania działalności pod przykryciem.

Nie oszukujmy się, odpowiednie przykrycie to dla agenta ABW rzecz tak ważna jak dla policjanta mundur. W tym przykryciu reprezentuje on nie tylko siebie, ale i kraj, dlatego powinno to być przykrycie dobrej jakości i odpowiednich rozmiarów. Na takie przykrycie nie ma co skąpić mu pieniędzy.

Jeszcze ważniejsza jest sprawa kupowania informacji. Obcięcie budżetu na informacje może spowodować, że funkcjonariusze ABW będą wiedzieć mniej niż osoby zatrudnione gdzie indziej, dlatego, aby dowiedzieć się czegoś więcej, odejdą do innej pracy. Co gorsza, ci, którzy pozostaną w ABW, mając mniej pieniędzy na pozyskanie informacji, zaczną pozyskiwać informacje tańsze lub usłyszane za darmo – zazwyczaj gorszej jakości, a często w ogóle nieprawdziwe.

Cieszy, że w sytuacji braku pieniędzy szefostwo ABW nie opuściło rąk i zdecydowało się wzmóc kulturę swoich funkcjonariuszy, o czym donosi „Dziennik”. Szczególny nacisk ma zostać położony na wygląd agentów, którzy mają wyglądać jak prawdziwi agenci, a nie jak nie wiadomo kto. Zgodnie z nowymi wytycznymi, od poniedziałku do czwartku będą oni występować w garniturach, zaś w piątki w schludnym stroju dowolnym.

Ujawnioną przez „Dziennik” nowością jest zalecenie szefa ABW, aby funkcjonariusze – dla podkreślenia swojej kultury – okazywali większy szacunek przełożonym. Chodzi nie tylko o to, aby starali się wykonywać wydawane przez przełożonych rozkazy i polecenia, ale również o to, aby ustępowali im miejsca w windach, na stołówkach oraz wstawali z krzeseł, gdy szefowie i wyżsi rangą oficerowie wejdą do pokoju.

Polityka 9.2009 (2694) z dnia 28.02.2009; Fusy plusy i minusy; s. 94
Reklama