Poseł PO Piotr Van der Coghen, przez wiele lat naczelnik Jurajskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, radzi, jak przygotować się do sezonu narciarskiego:
Najważniejsze to przygotować się kondycyjnie, zanim jeszcze założymy narty. Na początek sezonu warto wybierać stoki krótkie, aby nie narażać mięśni na zakwasy. Trzeba też wyregulować wiązania i dostosować je do wagi, która od ostatniego sezonu mogła się zmienić. Warto zakładać gogle, bo śnieg naturalny lub ten wystrzeliwany przez pracujące armatki śnieżne może oślepiać. Namawiam też do jazdy w kasku. Wszyscy goprowcy mają obowiązek je zakładać. Chcemy dać przykład, że nawet doskonali narciarze są narażeni na urazy, których w ostatnich latach jest coraz więcej.
Od kilku lat śnieg jest ubijany przez ratraki. Jest twardy jak beton i uderzenie w niego głową jest bardzo groźne. Poza tym narciarze mają coraz lepszy sprzęt, który daje możliwość rozpędzenia się do motocyklowych prędkości. Niestety, coraz lepszy sprzęt na stokach, a kultura coraz niższa. Trzeba egzekwować odpowiedzialność od narciarzy, bo poczucie bezkarności zwiększa chuligaństwo na stokach.
Niestety, właściwie nie mamy do tego narzędzi, bo nie ma nawet ustawy o ratownictwie górskim. Wiem, że w MSWiA trwają nad nią prace. W Polsce mamy dziś 110 ratowników zawodowych i ok. 1500 ochotników. W 50 proc. finansuje nas MSWiA, a resztę musimy pozyskiwać od sponsorów. Myśleliśmy o obowiązkowym ubezpieczeniu wyjeżdżających w góry, ale lepszym rozwiązaniem byłoby opodatkowanie małym procentem usług okołogórskich – noclegów, wyciągów, gastronomii. Dla pojedynczego człowieka to byłaby mała kwota, a im więcej ludzi w górach, tym więcej pieniędzy dla GOPR, które niesie profesjonalną pomoc.