Archiwum Polityki

Zysk w czasach niepewności

Na świecie kryzys finansowy, na polskiej giełdzie od roku bessa, ceny nieruchomości spadają, na rynkach surowcowych i walutowych huśtawka, jakiej nie było od dawna. Jak w takich czasach – i czy w ogóle – można jeszcze rozsądnie zainwestować?
JR/Polityka

Wyobraźmy sobie zamożnego Polaka, który dwa lata temu zarobił milion złotych. Ulokował te pieniądze w najmodniejszych w 2006 r. inwestycjach (nieruchomości, fundusze zagraniczne, fundusze akcji), a następnie na dwa lata zaszył się na odludziu, bez dostępu do Internetu, telewizji i telefonu. Jeżeli ów człowiek wróci dziś do cywilizacji, to rzuciwszy okiem na stan swego posiadania, błyskawicznie utraci spokój ducha i równowagę. Bo zobaczy krajobraz jak po bitwie. W najlepszym razie – nie zarobił nic.

Nieruchomość zapewne straciła 10–25 proc. na wartości od cenowego szczytu, który odnotowano na wiosnę 2007 r. Jej szybka sprzedaż nie jest jednak możliwa bez jeszcze większego obniżenia ceny (chyba że jest to ekskluzywny apartament – te trzymają się mocno). Na pocieszenie – pojawiła się spora grupa osób, których znów nie stać na własne lokum w dużym mieście. Można więc pomyśleć o wynajęciu mieszkania, tym bardziej że czynsze poszły ostatnio w górę. Fundusze akcji po spektakularnym szczycie podczas minionych wakacji rozpoczęły zjazd, który skończył się na przecenie 30–40 proc. W ten sposób wróciły dziś do poziomu z wiosny 2006 r. Ten sam los – choć z mniej spektakularnymi wahnięciami – spotkał również fundusze stabilnego wzrostu i mieszane, które tylko część pieniędzy inwestują na giełdzie. Jeśli chodzi o większość funduszy zagranicznych (rozliczanych w dolarach i euro), to tam do giełdowej bessy doszło jeszcze stałe umacnianie się złotówki, które pogłębiło straty. Nic dziwnego, że przebudzenie z wielomiesięcznego finansowego letargu w takich okolicznościach może skończyć się szokiem.

Na szczęście większość z nas nie zainwestowała miliona złotych i nie wyłączyła się na dwa lata z życia.

Polityka 41.2008 (2675) z dnia 11.10.2008; Poradnik; s. 82
Reklama