Archiwum Polityki

Tajemnice Andruchowycza

Jurij Andruchowycz, najbardziej znany współczesny pisarz ukraiński, gościł w ubiegłą środę w Salonie POLITYKI. Spotkanie rozpoczął od lektury po polsku fragmentu „Tajemnicy” (tłum. Michał Petryk, wydawnictwo Czarne). Ta najnowsza powieść Andruchowycza ma formę wywiadu-rzeki, w której pisarz odpowiada na pytania tajemniczego Niemca Egona Alta. Kim jest Alt? – dociekała publiczność, na co pisarz odpowiadał z uporem: postacią autentyczną, a kto nie wierzy, niech udowodni, że jest inaczej. Bo z prawdą literacką jest jak z Bogiem, nie można udowodnić jej istnienia, nie można także udowodnić, że jest kłamstwem. Autor „Tajemnicy” opowiadał także o swoich inspiracjach i o Lwowie, symbolu miasta, który, niestety, obecnie deklasuje się i traci swą tradycyjną, awangardową pozycję. Dyskusja o literaturze przeszła płynnie na pytania o politykę, która na Ukrainie przybiera coraz bardziej groteskowe formy. „Jestem rozczarowany całą naszą klasą polityczną, w następnych wyborach nie pójdę głosować, nie ma na kogo”, oświadczył Jurij Andruchowycz. Nie pozostało więc nic innego, jak zmienić temat na piłkę nożną. Na pytanie, kto strzelił gola Polsce podczas słynnego meczu półfinałowego z Niemcami w 1974 r., pisarz odpowiedział bez wahania: „Gerd Müller, ze spalonego”.

Polityka 45.2008 (2679) z dnia 08.11.2008; Do i od Redakcji; s. 112
Reklama