Trzeci miesiąc z rzędu rośnie inflacja. W czerwcu, zdaniem Ministerstwa Finansów, sięgnęła już w Polsce 4,5 proc. To niewiele więcej niż w całej strefie euro (4 proc.). Głównym winowajcą są drożejące surowce energetyczne, przede wszystkim ropa naftowa (ponad 145 dol. za baryłkę). Swoje dołożyli producenci wyrobów tytoniowych i alkoholi. Z prognoz wynika, że jesienią inflacja w Polsce może wzrosnąć nawet do 5 proc. Później nieco spadnie pod warunkiem, że kryzys na międzynarodowym rynku energii nie postawi wszystkiego na głowie.
Polityka
28.2008
(2662) z dnia 12.07.2008;
Rynek;
s. 30