Archiwum Polityki

Co słychać?

Co piąte dziecko w wieku szkolnym ma kłopoty ze słuchem, a większość rodziców i nauczycieli o tym nie wie. Podobnie jak o tym, że dzieci mogą być lewo- lub prawouszne.

Zebraliśmy przerażające dane, mówi prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. Spośród ponad 9 tys. uczniów VI klas szkół podstawowych – taką grupę poddano analizie – 21,5 proc. cierpi na zaburzenia słuchu, a niemal 30 proc. ma okresowe lub stałe szumy uszne. U dwóch trzecich dzieci, które wymagają leczenia, rodzice nie zauważyli żadnych problemów!

U siedmiolatków, wśród których wykryto podobny odsetek zaburzeń, są one głównie spowodowane nawracającymi infekcjami

dróg oddechowych i mijają w tych sezonach, kiedy przeziębień jest mniej. Ale dzieci starsze mają uszkodzenia najczęściej już trwałe, wymagające żmudnej i kosztownej terapii. – Wczesne wykrycie wad słuchu pozwala aż czterokrotnie obniżyć koszty późniejszych kuracji – ocenia prof. Skarżyński. Choćby wszczepienie implantu ślimakowego to wydatek 80 tys. zł, dobre aparaty słuchowe są w cenie 2 tys. zł, a przecież większość kosztów niesprawności wynikających z głuchoty trudno przeliczyć na złotówki. – Takie dzieci mają zaburzenia koncentracji, trudności w mówieniu, czytaniu i pisaniu, gorzej się uczą – wymienia profesor. – Są też bardziej agresywne wobec otoczenia.

Czy można im pomóc? To, że w badaniach przeprowadzonych przez znany warszawski instytut udało się wyselekcjonować grupę młodzieży zagrożonej wadami słuchu, jest pierwszym krokiem ku polepszeniu ich sytuacji. Bo inaczej zaburzenia mogłyby się pogłębiać i dzieci z nieleczonym niedosłuchem wkroczyłyby w wiek dorosły z poważniejszymi problemami (z wcześniejszych badań wynika, że już co trzeci Polak ma przytępiony słuch).

Czy taka jest cena rozwoju cywilizacji i nasilającego się hałasu? Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, iż życie w mieście – pośród rozmaitych głośnych źródeł dźwięku – szkodzi naszym uszom.

Polityka 17.2008 (2651) z dnia 26.04.2008; Nauka; s. 82
Reklama