Nerwowy nastrój na międzynarodowym rynku finansowym, a także na warszawskiej giełdzie, jeszcze nie minął. Efekt jest taki, że Polacy, zamiast akcji i jednostek funduszy inwestycyjnych, nadal wolą kupować bezpieczniejsze obligacje, polisy lokacyjne i przede wszystkim zakładać bankowe depozyty. Tylko w ciągu I kwartału br. wartość tych ostatnich wzrosła o 22 mld zł. To pięć i pół razy więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego.
Polityka
17.2008
(2651) z dnia 26.04.2008;
Rynek;
s. 38