Archiwum Polityki

Misja specjalna

Israel Barzilaj był pierwszym posłem nadzwyczajnym i ministrem pełnomocnym Izraela w Polsce Ludowej. Liczył na dobrą współpracę obu państw. Ale się przeliczył.

Barzilaj urodził się we Włocławku, ale od wielu lat był członkiem kibucu Negba. W kibucach nosiło się wówczas krótkie spodnie i trykotowe koszulki. A tu nagle czarny frak, cylinder, starannie odmierzone kroki i dokument z pieczęcią Rządu Tymczasowego, pisany po francusku; Barzilaj nie umiał go nawet przeczytać.

9 września 1948 r., o jedenastej przed południem, zaraz po uroczystym ceremoniale w Belwederze Bierut zaprosił posła do swego gabinetu. „Pańska obecność w Warszawie jest naturalnym ukoronowaniem poparcia, które Polska Ludowa udziela Izraelowi od chwili, gdy w Organizacji Narodów Zjednoczonych wraz ze Związkiem Radzieckim głosowaliśmy za podziałem Palestyny między Żydów i Arabów”, powiedział.

Rozmowa toczyła się po polsku. Israel Barzilaj był zadowolony. Wiedział, że premier Ben Gurion wysłał go na tę placówkę przede wszystkim ze względu na jego skrajnie lewicowe poglądy. Barzilaj był członkiem socjalistycznej partii Mapam, która głosiła braterstwo ze Związkiem Radzieckim, a negatywny stosunek Kremla do syjonizmu uważała za błąd ideologiczny, który z czasem zostanie naprawiony. Rząd Tymczasowy w Tel Awiwie zakładał, że członek takiej partii łatwo znajdzie wspólny język z władzami PRL. Mocny uścisk dłoni Bieruta zdawał się wskazywać, że tak właśnie będzie.

Posłowi nie przyszło do głowy, że dyplomatyczna frazeologia a realia życia codziennego to co innego.

Gdy samochody odwoziły Barzilaja i pozostałych pracowników poselstwa do ich tymczasowej siedziby w hotelu Bristol, Luna Brystyger, dyrektor Departamentu V w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, wydała pisemne polecenie inwigilowania i – w razie potrzeby – przesłuchiwania wszystkich osób, które podejmą jakikolwiek kontakt z poselstwem izraelskim. W UB powstała specjalna sekcja Jordan, która śledzić miała wszystkie poczynania Israela Barzilaja.

Polityka 20.2008 (2654) z dnia 17.05.2008; Historia; s. 80
Reklama