Archiwum Polityki

Ludowe muskuły

Z pozoru w PSL bez zmian: po raz kolejny dąży ono do zdymisjonowania wicepremiera Leszka Balcerowicza. Ale wprawniejsze oko obserwatora dostrzeże, że ludowcy budują nową figurę polityczną. Postanowili zdyskontować niedawne sukcesy Andrzeja Leppera i związków rolniczych. PSL chce być ich jedyną polityczną reprezentacją. Z wzajemnością. Samoobrona zaproponowała PSL utworzenie wspólnej rady, w której skład wchodziłoby po 3 przedstawicieli każdej ze stron. To może zaważyć na przyszłych wyborach parlamentarnych.

PSL jeszcze nie odzyskało dawnej siły, ale jest na dobrej drodze, by stać się w przyszłym parlamencie trzecim co do wielkości ugrupowaniem. Ludowcy są dziś główną siłą polityczną na wsi, Samoobrona stała się wojującym związkiem zawodowym, a obie te organizacje mają tych samych zwolenników. Może się więc tak stać, że w najbliższych wyborach członkowie związku Leppera wejdą do parlamentu z mandatami PSL.

Teraz albo nigdy - mówią działacze PSL i znaczy to, że Stronnictwo ma szansę powrócić na scenę polityczną, z której tak gwałtownie wyleciało po przegranych wyborach w 1997 r. Od czasu wyboru Jarosława Kalinowskiego na prezesa partii w październiku 1997 r. PSL próbuje odzyskać dawną pozycję. I coraz bardziej staje się realne, że w przyszłych wyborach może potroić liczbę swoich parlamentarzystów. Mało która partia jest bowiem tak aktywna i zdeterminowana w swych działaniach. Można powiedzieć, że nie ma takich pomysłów i takich akcji, których PSL by nie spróbowało, byle ludzie o nim usłyszeli.

Jeszcze niedawno pozycja tej największej chłopskiej reprezentacji na scenie politycznej ograniczona była do wetowania decyzji pana prezydenta. Nie takie jednak były ambicje działaczy. I słusznie - przecież potencjał polityczny PSL, poparcie, jakiego nadal udziela mu polska prowincja, jest znacznie większe (co wykazały choćby wybory samorządowe) niż siła 26 mandatów poselskich.

Dziś widać, że Stronnictwu udało się zachować odrębność od SLD, nikt już nie wątpi, że w parlamencie jest to czwarta siła. PSL bardzo jest aktywne w terenie - organizuje szkolenia aktywu peeselowskiego na temat mechanizmów, jakie istnieją w Unii Europejskiej i polityki rolnej, wyjaśnia, jak działacze mają robić konferencje prasowe i jak przygotowywać się do wyborów.

PSL ożywione

W 1997 r.

Polityka 12.1999 (2185) z dnia 20.03.1999; Kraj; s. 27
Reklama