Chantal, bohaterka "Tożsamości", widzi metaforycznie swoje przeszłe życie jako zapach czerwonej róży, który był niczym "zaproszenie do podróży"; na fali tego koloru wyruszyła w świat, chcąc "przeniknąć we wszystkich mężczyzn, a poprzez mężczyzn objąć całą ziemię". Kiedy, mając już około pięćdziesiątki, prowadzi wspólne życie ze swym partnerem Jean-Markiem, czerwień jej życia matowieje i niknie. Po jednej ze wspólnych kolacji nad brzegiem morza pozostaje w Chantal "intensywne wspomnienie bieli: deski, stoliki, krzesła, obrusy, wszystko było białe, latarnie pomalowane były na biało i lampy biły białym światłem w letnie, jeszcze nie całkiem ciemne niebo, na którym również biały księżyc bielił wszystko wokół". Ta biel wraz z towarzyszącą jej ciszą jest szczęśliwością i ostatecznie zwycięży.
Czym jest więc zwycięska biel? Kolorem wycofania się, odejścia. Narrator mówi o Chantal: "Smakowała całkowity brak przygód. Przygoda: sposób na objęcie świata. Nie chciała już obejmować świata. Nie chciała już świata. Smakowała szczęście istnienia bez przygód i bez pragnienia przygody. Przypomniała sobie swoją metaforę i zobaczyła różę, która więdnie, szybko, jak na przyspieszonym filmie, aż wreszcie zostaje po niej jedynie cienka łodyżka, sczerniała i niknąca na zawsze w białej przestrzeni ich wieczora: róża rozmyta w bieli".
Motyw porzucenia świata, zawsze u Kundery obecny, od kilku lat nabiera coraz większej siły. Agnes, bohaterka "Nieśmiertelności", wciąż stawia sobie pytanie: "jak żyć w świecie, z którym nie jest się w zgodzie?".
Zgodnie z zegarem życia Kundera (ur. w 1929 r.) może mówić o schyłku już z perspektywy własnego wieku i delikatne uderzenia tego wahadła są w "Tożsamości" wyczuwalne.