Zapewne już w styczniu w kilku dużych polskich firmach rozpoczną pracę fachowcy z Azji – Indii, Nepalu, Korei Północnej.
– Od ponad roku nie możemy znaleźć pracowników w Polsce, tapicerów, stolarzy, murarzy, spawaczy, monterów kadłubów statków. Poszukiwania na Ukrainie też nie dały efektu, tamtejszy rynek okazał się już wydrenowany. Stąd pomysł, żeby sięgnąć dalej – mówi Katarzyna Kordon, szefowa firmy K&K Selekt, zajmującej się rekrutacją kadry dla dużych firm polskich i europejskich. K&K Selekt już podpisała w Delhi umowy z sześcioma firmami rekrutacyjnymi. – Staramy się, żeby to były firmy, które mają prawo zatrudniania na zasadach usługi eksportowej. Formalnie kandydaci do pracy w Polsce będą pracownikami indyjskich firm, oddelegowanymi do Polski, gdzie ich macierzyste zakłady będą podwykonawcami robót – wyjaśnia Katarzyna Kordon. Chętnym proponuje się kontrakty długoterminowe, roczne, z możliwością przedłużenia. Obcokrajowcy otrzymają polskie wizy długoterminowe, uprawniające do pracy.