Archiwum Polityki

Lektury bez Żydów

Uwadze protestujących przeciwko wykreśleniu z listy lektur książek Dostojewskiego czy Gombrowicza umknęła inna operacja ministra Giertycha: próba usunięcia z programów szkolnych pozycji dotyczących Holocaustu. Wedle dotąd obowiązującego rozporządzenia, do lektur w liceach i technikach należeć miały m.in. „wybrane opowiadania” Tadeusza Borowskiego oraz „wybrane fragmenty prozy dokumentalnej (reportaż, dziennik, pamiętnik) i eseistycznej”. Na tej podstawie Centralna Komisja Egzaminacyjna zalecała, by tematy matur z polskiego były formułowane m.in. w oparciu o cztery opowiadania Borowskiego, w tym poświęcone wprost eksterminacji Żydów, oraz o należący do kanonu dziennikarstwa (przełożony na kilkanaście języków) reportaż Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” – opowieść o losach Marka Edelmana, ostatniego żyjącego dowódcy powstania w getcie warszawskim. Oznaczało to, że teksty te powinny być przedmiotem lekcji, a ich znajomość – warunkiem zdania egzaminu dojrzałości.

Tymczasem, wedle projektowanej nowelizacji, na liście lektur znaleźć się ma tylko „Pożegnanie z Marią” Borowskiego, w którym akurat Holocaust nie jest wątkiem dominującym. Zamiast dającej możliwość wyboru formuły o „prozie dokumentalnej i eseistycznej”, resort chce wprowadzić „Cesarza” Ryszarda Kapuścińskiego. To dzieło wybitne, ale w efekcie tych manewrów maturzyści mogliby nie znać żadnego tekstu rodzimej literatury dotyczącego zagłady Żydów.

Prof. Maria Janion, autorytet polskiej krytyki literackiej, ocenia: – Holocaust wpłynął na całą kulturę powojenną oraz na wszystkie pytania i dylematy ponowoczesności. Wyrzucenie tej tematyki z lektur oznacza powrót do heroiczno-martyrologicznych schematów myślenia typowych dla XIX w.

Polityka 25.2007 (2609) z dnia 23.06.2007; Fusy plusy i minusy; s. 18
Reklama