Archiwum Polityki

Promy w przestworzach

Po prawie trzech dekadach służby amerykańskie promy kosmiczne odchodzą na emeryturę z opinią najbardziej niebezpiecznych i najdroższych pojazdów w historii ludzkości.
Polityka

Księżycowy program Apollo był wielkim sukcesem, ale też pokazem ogromnego marnotrawstwa. Z Ziemi startowała ważąca 2800 t i wysoka na ponad 110 m rakieta Saturn V, a wracała zaledwie trzyipółmetrowa kapsuła załogowa. Choć było to marnotrawstwo zamierzone i usprawiedliwione – technologia lotów kosmicznych przy użyciu potężnych rakiet była wówczas najlepiej sprawdzona i bezpieczna – Amerykanie postanowili zacząć oszczędzać i stworzyć pojazd wielokrotnego użytku.

Kosmiczne wieloryby

12 kwietnia 1981 r. pierwszy prom o nazwie Columbia dotarł na orbitę, a po dwóch dniach wylądował na wyschniętym jeziorze w bazie sił powietrznych Edwards w Kalifornii. W ciągu dziesięciu lat dołączyły do niego cztery identyczne wahadłowce. To najbardziej skomplikowane pojazdy, jakie do tej pory powstały. Każdy w momencie startu waży ponad 2 tys. ton. By poderwać tak ogromną masę oraz rozpędzić ją do odpowiedniej prędkości, potrzeba potężnych silników. Orbiter, czyli przypominający samolot pojazd wracający na Ziemię, wyposażony jest w trzy silniki główne o łącznej mocy 37 mln koni mechanicznych. Pobierają one paliwo z mierzącego 47 m wysokości zewnętrznego zbiornika, do którego przymocowany jest orbiter. Ten gigantyczny bak mieści 549 tys. l ciekłego tlenu oraz prawie 1,5 mln l ciekłego wodoru. Dostarczające je pompy paliwowe robią to w takim tempie, że byłyby w stanie w 25 sekund opróżnić spory basen. Po starcie promu silniki główne działają przez 8,5 minuty, a prędkość gazów wylatujących z ich dysz wynosi 9656 km/godz.

Jednak nawet tak potężny napęd nie byłby w stanie nadać wahadłowcom odpowiedniej prędkości. Dlatego po obydwu bokach zbiornika paliwa przymocowane są dwa silniki pomocnicze na paliwo stałe (mieszankę substancji chemicznych, która wlana do silników zastyga tworząc masę przypominającą gumę).

Cywilizacja Polityka. Cywilizacja. Zeszyt 7. Lata 1981-1985 (90132) z dnia 14.04.2007; s. 110
Reklama