Archiwum Polityki

Wirus wiary

„Atakuję Boga, wszystkich bogów, wszystko, cokolwiek nadnaturalnego, gdziekolwiek i kiedykolwiek zostało wynalezione” – deklaruje słynny biolog Richard Dawkins w książce „Bóg urojony”, która właśnie ukazała się po polsku. Jej lektura na pewno nie pozostawi nikogo obojętnym wobec wiary.

Powód napisania tego liczącego ponad 500 stron dzieła autor deklaruje jasno we wstępie: „Założony przeze mnie cel tej książki zostanie osiągnięty, jeśli każdy religijny czytelnik, przeczytawszy ją pilnie od deski do deski, stanie się ateistą”. Mamy więc niewątpliwie do czynienia z książką zaangażowaną, antyreligijnym manifestem, który ma wstrząsnąć umysłami ludzi. Dawkins ujawnia także inny cel swej publikacji: ileż niewierzący by osiągnęli, gdyby udało im się wyjść z ukrycia i zjednoczyć siły.

Dlatego „The Daily Telegraph” pisał ostatnio o „ofensywie ateistów”.

Jak twierdzi brytyjska gazeta, nawet w ultrareligijnych Stanach Zjednoczonych półki w księgarniach zaczęły zapełniać się publikacjami wymierzonymi w wiarę w Boga. Tylko w ubiegłym roku ukazały się trzy książki na ten temat, napisane przez znanych naukowców, i każda z nich odniosła rynkowy sukces.

Pierwsza to „Breaking the Spell: Religion as a Natural Phenomenon” (w wolnym tłumaczeniu – Odczarowywanie: religia jako zjawisko naturalne), napisana przez Daniela Dennetta, słynnego amerykańskiego filozofa umysłu i naukowca zajmującego się badaniami nad mózgiem. W wywiadzie dla dziennika „The New York Times” streścił on krótko przesłanie swojego dzieła: „Nie ma wątpliwości, że idea Boga, który wysłuchuje naszych modlitw i z którym można rozmawiać, ingerującego w losy świata, jest ideą bezsensowną. Po prostu nie ma takiej istoty”. Druga to „Letter to a Christian Nation” („List do chrześcijan”, do tej pory ćwierć miliona sprzedanych egzemplarzy), dzieło Sama Harrisa, również filozofa i naukowca zajmującego się neurobiologią wierzeń religijnych.

Jednak żadna z nich nie może poszczycić się tak spektakularnym sukcesem jak „Bóg urojony” Richarda Dawkinsa.

Polityka 23.2007 (2607) z dnia 09.06.2007; Nauka; s. 82
Reklama