Pracownicy niemieckiej branży metalowej wywalczyli (a raczej wyrozmawiali z pracodawcami) najwyższe podwyżki od 1992 r. 3,4 mln pracowników w czerwcu otrzyma 4,1 proc. podwyżki rewaloryzowanej za rok o kolejne 1,7 proc. Do tego po 400 euro premii za ten kwiecień i maj – i następne, od czerwca 2008 r. Związkowcy z IG Metall ogłosili, że to w sumie podwyżka o 5,8 proc. w ciągu nadchodzących 18 miesięcy; pracodawcy wyliczyli, że to mniej rzucające się w oczy 3,3 proc. rocznie. Czy to sygnał dla innych, że idą czasy podwyżek? Niekoniecznie.
Branża samochodowa, przeżywająca trudności, już ogłosiła, że trudno będzie pogodzić je z przeprowadzaną restrukturyzacją. Handel dał do zrozumienia, że o podobnych wzrostach płac u nich nie ma mowy. Zaś Deutsche Telecom zaczął rozmowy z pracownikami o obniżkach płac.