Archiwum Polityki

Niebezpieczne długi

JR/Polityka

To pewne, że 2009 r. będzie trudny dla ludzi, firm i rządów. Te ostatnie, skoro chcą przeciwdziałać recesji, czeka wielkie pożyczkobranie: na ratowanie banków, przemysłu, utrzymanie przy życiu systemu kredytowego. Z dotychczasowych zapowiedzi wynika, że w przyszłym roku na międzynarodowym rynku finansowym rządy spróbują uplasować bony i obligacje wartości grubo ponad 2 bln euro!

Dzisiaj, na dramatycznie rozchwianym rynku, inwestorzy zadowalają się mniejszym zyskiem i chętnie kupują rządowe obligacje zazwyczaj uznawane za bezpieczne. Przyjdzie jednak dzień, gdy rynek się nasyci, a kupujący zaczną w ofertach przebierać. Wtedy koszty obsługi długu dramatycznie wzrosną. Najszybciej tych krajów, które dużo pożyczają, a nie dość wytwarzają. Jak wynika z zestawienia, pierwsze na celowniku znajdą się obligacje Grecji, Włoch, Holandii, USA i Wielkiej Brytanii, ale nikt nie może czuć się bezpieczny. Polska – na razie – nie ma przesadnych planów w tej dziedzinie. I oby tak zostało.

Polityka 50.2008 (2684) z dnia 13.12.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama