Archiwum Polityki

Tygrys z importu

363 tys. cudzoziemskiej populacji w Irlandii, czyli już blisko 10 proc., przysporzyło jej w ciągu ostatnich dwóch lat dodatkowo 2,3–3 proc. PKB – piszą czołowi irlandzcy ekonomiści Adele Bergin i Alan Barrett w świeżo wydanej książce o imigrantach i ich wkładzie w miejscową gospodarkę. Mechanizm opisują tak: najpierw napływ wysoko kwalifikowanych fachowców doprowadził do racjonalizacji płac w tej grupie, a dzięki temu wzrosło tu zatrudnienie. Dlatego celtycki tygrys tak przyspieszył. Z kolei powstałą wraz z rosnącymi potrzebami lukę w dziedzinie prac nisko kwalifikowanych wypełnił nowy zaciąg obcokrajowców. Po uaktywnieniu zawodowym kobiet w latach 90., po fali powrotów Irlandczyków do ojczyzny, import dobrze wykształconych obcokrajowców po 2002 r. to trzeci turbodopalacz irlandzkiej ekonomii – uważa wydawca książki Bryan Fanning.

Polityka 17.2007 (2602) z dnia 28.04.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 19
Reklama