Młodzi idą! Dwóch z trzech tegorocznych nominowanych ma do 25 lat (Łukasz Długosz właśnie w październiku ten wiek osiągnął, Marcin Zdunik jest jeszcze studentem), a już są znakomicie utytułowani i zmierzają wielkimi krokami do międzynarodowych sukcesów, planując karierę z rozwagą. To muzycy twórczy, swobodni, błyskotliwi. Trzeci z nominowanych jest nieco starszy – ma 32 lata, ale jak na śpiewaka, zwłaszcza barytona – także bardzo młody; głos rozwija się i krzepnie z wiekiem. Artur Ruciński już prezentuje ogromną kulturę wokalną i z pewnością dopiero zaczyna nam pokazywać, co potrafi.
Młodych utalentowanych muzyków mamy od lat mnóstwo – ze strony nominujących krytyków padło wiele nazwisk (w tym także zgłaszanych w poprzednich latach), tyle że z początku trudno było dopatrzyć się zdecydowanej czołówki. Wreszcie się ukształtowała. Po raz pierwszy znalazł się w niej flecista; obecność kolejnego wiolonczelisty świadczy o wciąż wspaniałej kondycji polskiej szkoły gry na tym instrumencie; wreszcie śpiewak, który daje się poznać na razie nie na scenach światowych, lecz w kraju. Wszyscy w pełni zasługują na wyróżnienie. A ja mogę tylko dodatkowo się cieszyć, że o Łukaszu Długoszu i Marcinie Zduniku wspominałam już rok temu, pisząc podobny wstęp do naszych nominacji.
Nominowani
Marcin Zdunik
Urodził się w 1987 r. w Warszawie. Student warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina. Zwycięzca ogólnopolskich konkursów wiolonczelowych oraz międzynarodowych: w Liezen w Austrii (2004, kategoria 16–18 lat) i im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie (2007). Koncertuje w wielu krajach Europy i Azji, często prezentując własne opracowania i kompozycje. Ostatnio występuje w duecie ze skrzypkiem Januszem Wawrowskim, grając z nim kaprysy Paganiniego z dokomponowanym przez siebie głosem wiolonczelowym.