Archiwum Polityki

Obcas Drzyzgi

Odbyła się uroczystość wręczenia Wiktorów, która, jak zawsze, przypominała uroczystość wręczania Oscarów.

Mariusz Max Kolonko, dziękując za przyznanego mu Wiktora, zwrócił się na wizji do nieobecnej Caroline. Przemówił w języku Szekspira z tym samym prasko-brooklyńskim zaśpiewem, z jakim wyraża się w mowie ojczystej. Oddał cześć Caroline, ale klęczał przed First Lady. Nie tylko języki się myliły. Edycie Górniak scena Teatru Narodowego pomyliła się z Rio de Janeiro. Jak na brazylijski karnawał nasza diwa ubrała się w sam raz. Janusz Gajos i Daniel Olbrychski pomylili plany i podgoleni zamiast do Wajdy wpadli do Wiktora. Ogólnie było słodko, nawet kreacje pań przypominały wyroby szalonego cukiernika. W atmosferze ogólnie panującej swobody i niewymuszonych żartów, laureatce Wiktora Ewie Drzyzdze odpadły obcasy. A klasyk przestrzegał „trza być w butach na weselu”. I to, dodajmy, eleganckich i wyglansowanych. Tylko glansu na uroczystości rozdania Wiktorów nie zabrakło.

Polityka 13.2002 (2343) z dnia 30.03.2002; Kultura; s. 54
Reklama