Kto naprawdę rządzi polską kulturą? Rozdziela lub inwestuje największe pieniądze, decyduje o karierach twórców i o tym, co serwuje się nam – odbiorcom? By choć częściowo odpowiedzieć na te pytania, postanowiliśmy ułożyć listę najbardziej wpływowych menedżerów rodzimej sceny kulturalnej. Zestaw to subiektywny, oparty na naszej zawodowej wiedzy, doświadczeniu, intuicji, ale też na intensywnych konsultacjach środowiskowych.
Zdajemy sobie sprawę, że wszelkie szeregowanie, szczególnie w tak delikatnej materii jak posiadane wpływy, jest zajęciem karkołomnym. Namawiamy więc naszych czytelników, by się zbytnio nie przywiązywali do zaproponowanej kolejności, traktując ranking jako publicystyczną zabawę, w której chodzi przede wszystkim o przypomnienie i przedstawienie najbardziej zasłużonych organizatorów i promotorów polskiej kultury.
Naszą menedżerską listę podzieliliśmy na poszczególne dyscypliny, ale różnią się one od siebie liczbą uwzględnionych sylwetek. Cóż, tak już jest, że bardziej popularne i silniej powiązane z dużymi pieniędzmi estrada czy film wykreowały znacznie więcej znaczących menedżerów niż ruch wydawniczy czy muzyka poważna.
Ogólnie bardzo wpływowi
1
Bogdan Zdrojewski.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego, co niejako z automatu wyznacza mu silną pozycję na naszej liście. Mimo decentralizacji kultury, możliwości (organizacyjne i finansowe) szefa resortu są ciągle przeogromne. Jego przychylność może wywindować każdy artystyczny projekt, a obojętność – sprawić kłopoty.
2
Iwona Śledzińska-Katarasińska.Posłanka, w parlamencie nieprzerwanie od 1991 r. Kolejną kadencję przewodniczy komisji kultury i środków przekazu. Ma znaczący wpływ na prace legislacyjne dotyczące kultury, ale też niekwestionowane wpływy nieformalne na ruchy kadrowe w państwowych instytucjach kultury.