Archiwum Polityki

Nie taki Polak straszny

Poszerzenie strefy Schengen (21 grudnia 2007 r.) wywoływało w niemieckiej opinii publicznej obawy, że po otwarciu granic znacznie częściej dochodzić będzie do przypadków łamania prawa na terytorium Niemiec przez obcokrajowców, zwłaszcza przez Polaków.

Policja federalna zaczęła prowadzić oddzielną statystykę, do której trafiały przestępstwa popełniane w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Wbrew obawom nie odnotowaliśmy wzrostu przestępczości – oświadczył pod koniec lipca podczas specjalnej konferencji Jörg Schönbohm, minister spraw wewnętrznych landu Brandenburgii, która jako pierwsza opublikowała swój półroczny raport.

Wyniki wypadły różnie w różnych miejscach. Generalnie jednak brandenburska policja w pierwszej połowie 2008 r. odnotowała spadek przestępczości o ok. 10 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. W 25 gminach graniczących z Polską liczba włamań do samochodów stopniała o połowę. Znacznie częściej ginęły jednak rzeczy z garaży i przydomowych ogródków (wzrost z 43 do 127 przypadków).

Z kolei dane uzyskane od polskiej policji z terenów województw zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego potwierdzają wyraźny spadek przestępczości po naszej stronie Odry.

Zdaniem Schönbohma kluczową rolę w ograniczeniu przestępczości odegrało powołane do życia pod koniec ub.r. Polsko-Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych. G.G.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama