Archiwum Polityki

Złoto czarnej ziemi

Każde młode państwo chce być dumne ze swojej przeszłości. Ukraina ma wyjątkowe powody – w jej ziemi znaleźć można odpowiedzi na wiele pytań dotyczących dziejów Europy.

Największymi atutami Ukrainy zawsze były żyzne czarnoziemne gleby, spławne rzeki i rozległe stepy, na których można było wypasać stada bydła. Od neolitu tereny te zamieszkiwali osiadli rolnicy i wędrowni pasterze. Przebiegały tamtędy najważniejsze szlaki handlowe. Scytowie, Hunowie, Goci, Awarowie czy Skandynawowie w swych wędrówkach zatrzymywali się tu na jakiś czas, by później ruszyć w dalszą drogę.

To tu pojawili się w tajemniczych okolicznościach Słowianie, którzy potem w wyniku spotkania z cywilizacją skandynawską i bizantyjską stworzyli największe wczesne państwo słowiańskie – Ruś Kijowską. Wspaniała ceramika, broń Kimmerów, złoto Scytów, greckie wazy, groby Gotów, pierwsze pamiątki słowiańskie, bogactwa Bizancjum i ślady wikingów – tego, co kryje ziemia ukraińska, można pozazdrościć. W Muzeum Narodowym w Warszawie do 28 czerwca można zwiedzać wystawę „Skarby z archeologicznej przeszłości Ukrainy”. To czterysta zabytków z prywatnej kolekcji Platar Siergieja Płatonowa (niedawno zmarłego) i Siergieja Taruty – dwóch ukraińskich przedsiębiorców z Donbasu.

Przedsiębiorca mecenas

Po upadku komunizmu i odzyskaniu suwerenności na Ukrainie nie miał się kto zająć ochroną zabytków. Rabusie plądrowali, co mogli. Wygrzebane z ziemi cenne przedmioty zaczęły masowo trafiać za granicę. Aby nie dopuścić do ich wycieku, wzbogaceni w okresie transformacji przedsiębiorcy i politycy ukraińscy (m.in. prezydent Wiktor Juszczenko) zaczęli je skupować. W ten sposób w ciągu ostatnich lat powstała ogromna kolekcja zabytków Platar. – Kolekcja ta liczy już kilka tysięcy eksponatów i jest jednym z najbogatszych prywatnych zbiorów biżuterii antycznej na świecie oraz największym zbiorem ceramiki neolitycznej kultury trypolskiej – zaznacza kurator wystawy prof.

Polityka 16.2008 (2650) z dnia 19.04.2008; Nauka; s. 80
Reklama