Osiem lat od zakończenia wojny światowej – Europa podnosi się z ruin. Nie ma jeszcze muru w Berlinie, ale żelazna kurtyna już dzieli kontynent. Rozejm przerywa krwawą wojnę w Korei. Premierem Anglii jest po raz trzeci Winston Churchill; w październiku otrzyma pokojowego Nobla. Urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych obejmuje legendarny generał „Ike” Eisenhower, pokonawszy w wyborach Harry’ego Trumana, który w styczniu ostrzegł Rosjan, że świat wkroczył w epokę bomby wodorowej.
W Polsce nowy rok 1953 „Trybuna Ludu” wita nagłówkiem: „Natchniony słowami towarzysza Stalina, pod przewodem towarzysza Bieruta, naród polski nadal zwiększać będzie siły swej Ojczyzny – mocnego ogniwa obozu pokoju”. 5 marca umiera Stalin. W Polsce komuniści jakby nigdy nic szykują się do rozprawy z 52-letnim prymasem Stefanem Wyszyńskim.
Minister szkolnictwa wyższego Adam Rapacki wezwał na poufną rozmowę profesora Zygmunta Wojciechowskiego z Poznania, mającego dobre stosunki z lojalną wobec Polski Ludowej organizacją katolików PAX. – Jak może zareagować społeczeństwo na przymusowe odosobnienie kardynała Wyszyńskiego? – zapytał Rapacki. – To rzecz nie do wyobrażenia – odpowiedział Wojciechowski. Wtedy minister sięgnął po kartkę papieru. Była to notatka z rozmowy z przywódcą PAX, przedwojennym działaczem faszyzującej Falangi, Bolesławem Piaseckim. – Piasecki uważa, że bez usunięcia Wyszyńskiego nie da się przełamać oporu lojalnej wobec prymasa większości duchowieństwa.
Zmagania
Ówczesny zwierzchnik Kościoła katolickiego papież Pius XII był zdeklarowanym przeciwnikiem komunizmu, co stawiało znak zapytania nad wszelkimi formalnymi kontaktami Kościoła z rządem Polski Ludowej, którego Watykan nie uznawał.