Archiwum Polityki

Górala żal

Jesteśmy świadkami powrotu do swojskich ludowych klimatów, a zwłaszcza mody na góralszczyznę. Nie po raz pierwszy zresztą polska kultura oficjalna próbuje odświeżyć swoją ofertę zwracając się w stronę folkloru. Tym razem czyni to jednak bez umiaru.

Góralską nutę słychać dziś wszędzie. I w repertuarze Brathanków, i w nagraniach Golec uOrkiestry – zespołów, które były wizytówką naszego rynku muzycznego podczas festiwalu w Sopocie. Chórem góralskim wspomogli się Kayah z Bregoviciem, zaś Bernard Ładysz na swojej ostatniej płycie z pieśniami patriotycznymi przypomina „Góralu, czy ci nie żal”. Z góralami grają rockmani i jazzmani, a o swoich wędrówkach na wierchy śpiewają brodacze w powyciąganych swetrach reprezentujący nurt piosenki turystycznej. Ba, nawet w Giżycku, a więc w sercu Mazur, w jednym z większych pubów przygrywa regularnie góralska kapela.

Od góralszczyzny nie można się wręcz opędzić. Wszelako nie jest to zjawisko nowe. Sto lat temu, za sprawą malarza i teoretyka sztuki Stanisława Witkiewicza, etnografów Marii i Bronisława Dembowskich i architekta Stanisława Barabasza, kształtował się styl zakopiański. To właśnie w Tatrach, wśród górali odciętych od coraz bardziej zdeprawowanej cywilizacji przetrwać miały relikty prawdziwej polskości. „Nie mamy nic takiego, co by nosząc cechę autentyzmu wyrażało zarazem nasze plemienne upodobania i co by jednocześnie mogło być zbogaceniem ogólnego dobra ludzkości. Nic! Ani łyżki, ani miski!” – pisał jeden z ideologów zakopiańszczyzny. To im właśnie zawdzięczamy rozbudowę biednej dwuizbowej chaty w przestronną willę z pokojami gościnnymi na strychu i ornamenty zdobiące fasadę i wnętrza.

Z aniołem nie pogadasz

Aktywność pomysłodawców stylu zakopiańskiego osłabła po wyjeździe Witkiewicza do Istrii, co nie znaczy, by młodopolska fascynacja góralami nie znalazła naśladowców. W 1918 r. w wirze niepodległościowych dążeń na czele Republiki Zakopiańskiej stanął Stefan Żeromski. Trochę później opublikował artykuł „Organizacja inteligencji zawodowej”, gdzie przedstawił projekt Nowego Zakopanego.

Polityka 38.2000 (2263) z dnia 16.09.2000; Kultura; s. 50
Reklama