W odpowiedzi na list rzecznika prasowego Urzędu Miasta Ostrołęki (POLITYKA 12) informuję, że pierwsze spotkanie z przedstawicielami REWE odnośnie sprzedaży naszego gruntu, miało miejsce w październiku 1997 r.
Pani Maria Sulbińska, ówczesna wiceprezydent Urzędu Miasta, wskazała kilka lokalizacji pod budowę marketu. Firma REWE wybrała nasz grunt, czyli Urząd dopuszczał zmianę przeznaczenia gruntu Pichałów z parku miejskiego na tereny pod zabudowę. Przedstawiciele REWE odszukali nas dysponując naszymi danymi osobowymi i szczegółowymi mapkami naszego gruntu.
Nadmieniam, że jako jedyni podpisaliśmy umowę przedwstępną sprzedaży gruntu w kancelarii notarialnej w Warszawie. (...) Dnia 26.11.98 r. ponownie doszło do spotkania z prezydentem Czartoryskim, wiceprezydentem Marią Sokoll, członkiem Zarządu Miasta Sławomirem Walczukiem i przedstawicielami REWE. Podczas spotkania prezydent sugerował nam, że REWE kupuje za tanio nasz grunt, ponieważ teren jest uzbrojony we wszystkie media i położony w centrum miasta. (...) Na pożegnanie dodał, że osobiście nawiąże kontakt z REWE w Poznaniu. (...) Po kilku miesiącach REWE kupuje grunt oddalony o 150 metrów od naszej działki. Pytam, czy na tym miał polegać kontakt prezydenta Czartoryskiego z REWE? Market ma stanąć w sąsiedztwie domków jednorodzinnych, na nic zdają się protesty mieszkańców.
Według „Tygodnika Ostrołęckiego” Urząd Miasta musi teraz wydać zgodę firmie REWE na budowę, ponieważ jest ona w sytuacji prywatnego inwestora, który kupił działkę budowlaną. Na naszej działce potrzebna była zmiana przeznaczenia gruntu, natomiast na kupionym przez REWE gruncie zachodzi m.in. potrzeba zmian w układzie komunikacyjnym przy planowanym markecie, przeróbka sąsiedniego skrzyżowania oraz okolicznych ulic, budowa ronda oraz budowa drugiego pasa ruchu, budowa uliczek wjazdowych i wyjazdowych przed domkami jednorodzinnymi.