Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje zmiany kodeksowe, które znacznie skrócą większość spraw cywilnych nawet do jednej rozprawy. Chodzi przede wszystkim o postępowanie dowodowe, które obecnie odbywa się na posiedzeniach i w obecności sędziego. Resort chce, aby przygotowanie dowodów leżało w gestii stron i odbywało się pisemnie pod nadzorem referendarza. Sędzia włączałby się dopiero na etapie wyroku, czyli tam, gdzie jego kompetencja jest rzeczywiście niezbędna. – We Francji i Holandii pisemna forma postępowania dowodowego jest już normą – mówi wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja.
Zmiana ma odkorkować orzecznictwo w sprawach cywilnych. W procedurze karnej dzięki wcześniej wprowadzonym rozwiązaniom już dwie trzecie spraw kończy się bez postępowania dowodowego – oskarżeni sami poddają się karze lub negocjują jej wysokość w zamian za przyznanie się do winy. Reforma to jeden z czterech projektów ministerstwa zapisanych na pierwszy kwartał prac rządu. Wśród pozostałych jest m.in. rozdział stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz wprowadzenie tzw. sądów elektronicznych, które zautomatyzują orzekanie w takich sprawach jak pozwy o niepłacenie rachunków telefonów komórkowych.