Archiwum Polityki

Powolna śmierć monopolu

Sejm uchwalił w piątek 12 maja ustawę Prawo telekomunikacyjne. Przebywający wówczas w Warszawie Erkki Liikanen, komisarz Unii Europejskiej ds. przedsiębiorczości i społeczeństwa informacyjnego, przyjął ten fakt z zadowoleniem. Jak bowiem podkreślał w swoich wystąpieniach podczas trwającego w Warszawie szczytu internetowego państw ubiegających się o członkostwo w Unii, najważniejszym obecnie priorytetem Starego Kontynentu jest budowa gospodarki elektronicznej zdolnej podjąć równoprawną konkurencję ze Stanami Zjednoczonymi. Ta zaś nie powstanie bez pełnej liberalizacji rynku telekomunikacyjnego. Pełne otwarcie polskiej sceny telekomunikacyjnej na konkurencję, które jeszcze do niedawna planowano na 1 stycznia 2001r., nastąpi o rok później, a telefonując za granicę będziemy musieli korzystać przymusowo z usług TP SA jeszcze do końca 2002 r. To cena, jaką rząd zdecydował się zapłacić, żeby podbić wartość akcji prywatyzowanej TP SA. Czy się opłaci? W dobie Internetu dwa lata to wieczność.

Edwin Bendyk

Polityka 21.2000 (2246) z dnia 20.05.2000; Komentarze; s. 13
Reklama