Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego intensywnie szuka śladów korupcji w Totalizatorze Sportowym. Badane są umowy zawierane przez TS m.in. z telewizją Polsat. Przesłuchiwani są byli i aktualni pracownicy Totalizatora. Funkcjonariuszy szczególnie interesuje okres, kiedy szefem TS byli kolejno Sławomir Sykucki i Władysław Jamroży. Za Sykuckiego losowania totka przeniesiono z telewizji publicznej do Polsatu. Spowodowało to wzrost oglądalności tej stacji. Sykucki po odwołaniu z funkcji prezesa TS poszedł pracować właśnie do Polsatu.
Umowę TS z Polsatem badano wnikliwie już wcześniej i nie dopatrzono się nieprawidłowości. Prowadzone teraz działania ABW wpisują się w większą całość, którą można określić mianem nagonki na telewizję Zygmunta Solorza. Wertuje się stare dokumenty, na podstawie których będzie można dowieść, że prywatna stacja dostała koncesję, chociaż jej się nie należała. W akcję włączyła się nawet przewodnicząca KRRiT Elżbieta Kruk. Znalazła stare notatki UOP, z których wynikało m.in., że Polsat rzekomo korzystał z pieniędzy mafii włoskiej, i przekazała je ABW.
Na wyborcze tło działań ABW wskazuje też nagłe zainteresowanie oficerów umową sponsorską Totalizatora z klubem Śląsk Wrocław. Umowa dotyczy czasów, kiedy prezesem sekcji koszykówki tego klubu był dzisiejszy poseł PO Grzegorz Schetyna. Pośpiech, z jakim prowadzone są czynności i pytania stawiane osobom przesłuchiwanym wyraźnie wskazują, że śledczy chcą zdążyć, aby jeszcze podczas kampanii wystrzelić z rewelacjami na temat rzekomych przekrętów z przeszłości.